Jesienna wyprawa ...









Troszkę cieżko zepchnąć kajak z mielizny


Na dworze nie za ciepło, ale mi już zrobiło sie gorąco ))


tego dnia wiał spory wiatr


fala miała nawet 20cm wysokości





chwila odpoczynku


trudno manewrować przy takim wietrze


i z nów przy brzegu



dziś Tosia (13 m-cy) uczy sie wiosłować  


nauka trzymania wiosła


no i po chwili załapała o co chodzi


za rok moze dwa na pewno bedzie ze mną pływała


moje dziewczyny jak zwykle wygłupiają się nad wodą


na jesiennych liściach kajak prezentuje się bardzo ładnie


woda , woda, ja chce do wody...............





Tosieńka..........


moje laski dziś na czarno-biało


tego dnia wypróbowałem swój nowy nabytek z GPS , programik zapisuje przebyta trase, prędkości oraz odległość 
przebytą. Płynac z wiatrem udało mi się osiągnąć 17,5km/h to dosyć dużo ale myślę że w pogodny dzień było by lepiej, gdyż woda była by spokojniejsza!!!